Projekt Antyutopia, czyli czemu wyszło jak zawsze
W niedzielę nie miałem okazji oglądać na bieżąco transmisji z ogłoszenia wyników konkursu Projekt Utopia. Byłem zbyt zajęty. Obejrzałem pobieżnie na drugi dzień rano. I oczywiście, jak chyba wszyscy, odebrałem zdarzenie jako pokaz niezręczności. Napisałem kilka uwag na profilu facebookowym Spisku, sugerując przy okazji, że przecież organizatorzy nie są nieuczciwi, ani nie mieli nic złego na myśli. Po prostu nie umieją w Public Relations, a popularność konkursu spektakularnie ich przerosła.Czytaj dalej »Projekt Antyutopia, czyli czemu wyszło jak zawsze