Cisza na blogu znacznie się przedłużyła, ale mamy na to dobre wyjaśnienie. Od początku roku pracujemy wytrwale nad naszym wydawnictwem! Jeśli zaglądaliście na nasze social media i newsletter, to na pewno wiecie, o co chodzi.
Wydawnictwo Spisek Pisarzy za niecałe dwa tygodnie, bo 15 października, będzie miało swój debiut. Wtedy bowiem premierę będzie miała powieść Katarzyny Wierzbickiej, „Tajne przez magiczne”. To urban fantasy z mnóstwem czarnego humoru, do tego rozgrywające się w nietypowej scenografii – bo w przedszkolu.
W pewnym sensie ta książka ilustruje, jakich pozycji szukamy. Otóż, świetnie jeśli autor rozumie swój gatunek i potrafi stworzyć w nim coś nowego. Świetnie, jeśli ma dobry styl i umie nie tylko opowiedzieć o czymś, ale zaprosić czytelnika do swojego świata. No i najlepiej, jeśli do tego panuje nad fabułą i pozwala postaciom rozkwitnąć. Krótko mówiąc, szukamy perełek. Szukamy autorów, którzy posiadają i warsztat, i odwagę do innowacji. W ich książki chętnie zainwestujemy, pomożemy je solidnie dopracować, a później będziemy promować do skutku.
O tym jednak za moment. Na razie zacznijmy od najbliższych planów.
Targi Książki w Krakowie – własne stoisko
„Tajne przez magiczne” jest już wydrukowane, przekazane do dystrybucji i czeka na wystrzałową premierę. Tę natomiast planujemy legendarnych już Krakowskich Targach Książki. W tym roku będą wyglądać one nieco inaczej. Będzie stanowczo mniej dużych i popularnych wydawców, ale za to pokażą się niszówki – w tym my. Mamy swoje stoisko pod numerem C45A i – jeśli się pojawisz! – za kilka dni możemy przybić sobie piątkę.
Jakie atrakcje szykujemy? Przede wszystkim zorganizowaliśmy ogrom krówek i zakładek na rozdanie odwiedzającym. Do kupionych książek dorzucimy również magiczne i romantyczne herbatki, spakowane pod konkretne tytuły. Nie braknie rozmów i spisków – chcemy poznać zarówno potencjalnych czytelników, jak i potencjalnych autorów. Jasne, nie podpiszemy na dzień dobry umowy na targach, ale będzie nam miło porozmawiać o twórczości pisarzy, którzy chcą z nami działać. A jest takich ludzi całkiem sporo.
Dodatkowo zapraszamy również osoby, które obserwują blog i korzystają z zawartych tutaj porad. Jeśli chcecie zbić piątkę z Tomkiem i podziękować mu za jego artykuły, to właśnie od 14 października będzie taka możliwość.
Rozwój naszego wydawnictwa teraz i za rok
Jeśli chodzi o samą oficynę, kolejny rok będzie obfitował w kilka premier. W tym postawiliśmy wszystko na jedną kartę – no, może dwie. W lipcu, w ramach próby generalnej, wypuściliśmy „Glow up”, mój romans obyczajowy. W ciągu tych kilku miesięcy podpisaliśmy cztery dodatkowe umowy, na powieści obyczajowe i romansowe. Wśród tytułów znajdują się bohaterowie, którzy zdobywają Szkocję i przechodzą ogromną przemianę; są postacie, które w jodze i w idei mindfullness odnajdują sens życia, a także bohaterowie, którzy siebie nienawidzą – i zmieniają się pod wpływem gwałtownych wydarzeń.
Cały czas pracujemy też nad dystrybucją. Na razie możemy się pochwalić współpracą z Empik Go i Virtualo. Jak „Glow up”, tak i „Tajne przez magiczne” będzie miało swojego audiobooka, sprzedawanego w ramach pakietu subskrypcyjnego Empik Go. Poza tym udało nam się stanąć na półce w Empikach stacjonarnych, bez wyrzucania z kieszeni ponad 50 tysięcy. Uznajemy to za nasz mały sukces.
Konkurs na powieść
Ale to nie wszystko! Nadal trwa nasz konkurs na thriller, w którym można wygrać wydanie własnej powieści, wysokie honorarium (20%), niemałą zaliczkę, no i opiekę Spiskowców nad książką od redakcji po promocję. Jesteśmy bardzo ciekawi Waszych tekstów – pamiętajcie, że macie cały listopad z NaNoWriMo, by napisać thriller, który zwali nas z nóg. Więcej szczegółów znajdziecie na ten temat TUTAJ.
Zwycięzca może być tylko jeden, ale jeśli dotrą do nas propozycje, które dobrze rokują, choć nie są najlepsze z miotu – i tak możemy odezwać się do autora. Śmiało wysyłajcie teksty, bo na polskim rynku druga taka okazja może się szybko nie powtórzyć.
Jeszcze raz o premierze
Bardzo mocno wierzymy w „Tajne przez magiczne” i jej niesztampową fabułę. W środku pięknego wydania znajdziecie nie tylko woźną, która zdecydowała się po załamaniu nerwowym zmienić pracę, ale również garść słowiańskich motywów. Oprócz zmór i demonów, nie zabraknie przedszkolnej atmosfery i rozhisteryzowanych rodziców magicznie uzdolnionych dzieci. Ale niech Was to nie przerazi! Kasia Wierzbicka doskonale żongluje swoim czarnym, belferskim humorem i wciąga w świat od pierwszych stron.
Jeśli chcecie zobaczyć, jak pisze, to zapraszamy do zapoznania się z fragmentem, który jest dostępny na stronie wydawnictwa – a potem do przedsprzedaży, która trwa do 10 października. Później, cóż, będzie tylko drożej, no i nie dostaniecie w gratisie paczuszki z magiczną niebieską herbatą. A szkoda by było. Jest pyszna.
Dzień dobry,
czy Wasze wydawnictwo jest zainteresowane wydaniem powieści obyczajowej?
Mam przygotowaną propozycję wydawniczą zatytułowaną „Szklany sufit”. Poruszam w niej dość aktualne problemy, takie jak:
– walka kobiet o realizację swoich planów zawodowych w świecie mężczyzn. Walka o bycie traktowaną na równi z kolegami, którzy mają często takie samo lub gorsze wykształcenie czy doświadczenie, ale są mężczyznami;
– godzenie przez kobietę roli matki z pracą zawodową, bez szkody dla dziecka i rodziny;
– radzenie sobie w sytuacji dramatycznej, kiedy wali się dotychczas dobrze poukładany świat;
– podejmowanie trudnych decyzji dla dobra dziecka i swojego w niepewnej sytuacji, gdy nieznane są wszystkie przesłanki warunkujące wybór;
– nieumiejętność radzenia sobie przez mężczyznę z niespodziewanymi trudnymi sytuacjami życiowymi.
Z chęcią przeczytam propozycję. Może Pan ją wysłać na adres: wydawnictwo@spisekpisarzy.pl
Mam pytanie. Napisałem taką trochę szurniętą książkę, czy chcielibyście przeczytać jej część i wydać opinie. Zależy mi na tym, bo widzę, że znacie się na książkach. Jest ona (książka) opowieściom o grupie młodych osób, która chce stworzyć swój własny film, ale nie wszystko idzie po ich myśli. Czasami po prostu ktoś coś powie i powstają animozje.
Cześć, jeśli chcesz otrzymać od nas opinie, to polecam nasza usługę recenzowania powieści – kosztuje 980zł do 12 arkuszy wydawniczych. Zgłoś się do nas na maila kontakt@artcontent.pl. Nie recenzujemy i nie opiniujemy części książki – w ogólnym rozrachunku nic to nie da.